Hanna Sieviaryniec. A jana jedzie

Lehkavaja mašyna vyjazdžaje z Amściłava ŭ Brest
Imčyć pa trasie, minaje pole i les,
I pakul jana jedzie, kahości viazuć na Akreścina,
Pieravodziać u kałoniju, zaprašajuć na chreśbiny,
Častujuć śniadankam, płačuć nad miortvymi,
Kładuć na IVŁ, karajuć sodniami,
Vinšujuć z narodzinami, nabyvajuć u kramie ježu,
Błukajuć pa vulicach, šturmujuć miežy,
Vierać susiedziam, danosiać na susiedziaŭ,
A jana jedzie.
Na hetaj hary, na šalonym viatry
Słupianieješ ad taho, što zvonku, i ad taho, što znutry,
Vieny styhnuć chałodnymi rečkami,
Padajuć navokał blizkija, jak padsiečanyja,
Rassypajucca ŭ popieł, uźlatajuć u nieba,
Niby nie było, niby adrazu byŭ niebyt,
Ale mašyna jedzie ŭ Brest z Amsicsłava,
Jana vyjazdžała, kali ŭsio było nie tak, jak stała,
Usio ŭžo ŭpała, a jana jašče na šlachu
Padarunki dla rodnych u miachu,
I nibyta ničoha niama nidzie -
Jana jedzie, žyćcio idzie.

Usievaład Ścieburaka. Viečnaja mierzłata

Niechta piša, što śnieh idzie -
ja hladžu i nie baču
dzie?
Heta popieł
svoj hrym kładzie.
Jon na skroniach
i na vadzie.
Niechta kaža —
uziaŭ maroz.
Heta žach
što praciaŭ naskroź.
Jon praciaŭ,
zapavoliŭ ruch,
sercabićcie
i siłu ruk.
Niechta kaža —
pryjšła zima.
Ale j heta kažuć darma.
My daŭno ŭžo
jak śniežny kom
i žyviom jak pad ledavikom…

Andrej Chadanovič. Vals (pavodle Koena i Łorki)

Roŭna piać hadoŭ tamu syšoŭ Leanard Koen. Fantastyčny paet, jaki śpiavaŭ niaźmienna hienijalnyja vieršy. Zredku navat nie tolki svaje. Tak stała ź pieśniaj «Vals», jakaja — volny pierakład z hišpanskaj «Maleńkaha vienskaha valsa» Łorki. (Koen bahomiŭ hetaha paeta, navat svaju dačku nazvaŭ Łorka.) A ja, siedziačy ŭ Vienie, mahu tolki prapanavać svoj volny pierakład taho volnaha pierakładu.

Jość u Vienie dziesiać žančynaŭ
U adnoj płača Śmierć na plačy
Sorak łodžyjaŭ ź vidam na dreva
Dzie ŭmirajuć hałubki ŭnačy
Jość chałodnaja ranica ŭ ramie
Na vystavie zaviejaŭ i hurb
Aj-jaj-jaj-jaj!
Atrymaj hety vals
Hety vals da zakušanych hub
Ad žadańnia, žadańnia, žadańnia
Pamiraju j žadaju dalej
U piačoru, dzie reŭnaści zdani
Zabłukali ŭ pialostkach lilej
Dzie nie śpić niespatolnaja poŭnia
Na haračaj tvajoj praścinie
Aj-jaj-jaj-jaj!
Utrymaj hety vals
Hety vals na apošniaj strunie
Naš vals, naš vals chvastom miacie
Pa chvalach vina, byccam źmiej pa vadzie
I ciahniecca śmierć u chvaście
Jość u Vienie chram vieličnych muzaŭ
Dzie na bis vyklikali tvoj rot
Pobač z baram, dzie brytvami bluzaŭ
Rezaŭ horła muzyčny narod
A paśla da tvajho pastamienta
Nios bukiet śviežazrezanych śloz
Aj-jaj-jaj-jaj!
Zatrymaj hety vals
Što pamior dla ciabie i ŭvaskros
Jość haryšča, dzie baviacca dzieci
Prydumlajučy ryfmu da «kroŭ»
U śviatle samych lepšych na śviecie
Budapiešckich starych lichtaroŭ
Pierad snom — za aviečkaj aviečka
Abiacanki, jak traŭku, skubie
Aj-jaj-jaj-jaj!
Padtrymaj hety vals,
Što «nikoli nie kinie ciabie!»
Naš vals, naš vals na čverć ź vina
A reštu muzyka vypje adna —
Try čverci śmierci da dna
Ja pušču hety taniec pa Vienie
I rakoju ciabie paniasu
Apuščusia, jak rab, na kaleni
Kab sabrać tvaich ściohnaŭ rasu
Zatrymaju imhnieńnie ŭ abdymkach
Dni i nočy, i ŭsio, što pamiž
I nichto nie pabačyć na zdymkach
Maju tannuju skrypku i kryž
Chaj ciače pa arteryjach Vieny
Maja žarść i tvaja pryhažość
Zachavaj hety vals!
Heta ŭsio, što ŭ nas jość,
Što było i što budzie. I dość!

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0