Aleś Arkuš. Apaviadańnie.

Pra toje, što Dzima Vojtka moj małočny brat, ja daviedaŭsia paśla taho jak ź im pasiabravaŭ. Jaho baćka, taksama jak maje tata i mama, pracavaŭ na Smalavickaj DRES. My byli karennymi dresaŭskimi malcami, da taho ž vučylisia ŭ adnoj klasie.

Z čaho pačałosia naša školnaje siabroŭstva ŭžo i nia pomniu. Napeŭna, z muzyki. Abodva byli amatarami zachodniaha roku. Ja vyklučna ŭ jakaści słuchača, a Dzimyč, tak jaho nazyvali siabry, dobra ihraŭ na hitary. U Dzimyča byŭ starejšy brat, jaki na toj čas užo sabraŭ vialikuju fanateku. A ja mieŭ stryječnaha brata, što vučyŭsia ŭ Miensku i peryjadyčna pryvoziŭ mnie zapisy, -- na jahonym fakultecie zajmałasia bahata zamiežnych studentaŭ. U nas było čym abmieńvacca i što pierapisvać adzin u adnaho na svaje babinnyja mahnitafony.

Dzimyč byŭ brunetam i vysokaha rostu. Ja — rusavałosy, i na hałavu nižejšy za siabra. Zdajecca, mienavita maja maci i prydumała nam kalektyŭnuju mianušku «Sanča i Pansa». Dzimyču heta spadabałasia, jon mianie tak i zvaŭ Sanča.

Ja ździŭlaŭsia, jak lohka Dzimyč padbiraŭ akordy, jak składna vybudoŭvaŭ melodyju. U šostym klasie baćki kupili hitaru i mnie, paśla čaho Dzimyč uziaŭsia mianie muzyčna adukoŭvać. Vučniem ja akazaŭsia niazdolnym, dalej niekalkich samych prostych piesieniek sprava nie pajšła. Ale Dzimyč nie hublaŭ nadzieju stvaryć siabroŭski hurt. Peryjadyčna ŭ majoj kvatery, paklikaŭšy jašče paru adnaklaśnikaŭ, my naładžvali sejšany. Zamiest barabanaŭ i talerak, prystasoŭvali rondli i patelni. Z muzyčnych instrumentaŭ mieli tolki dźvie hitary i dziciačy ksiłafon. Adnojčy navat zapisali na mahnitafon naš «debiutny albom». Pamiataju, u toj čas usie hurty pry škołach i DK mieli u svaim repertuary pieśni pra Vialikuju Ajčynnuju vajnu. Z hetaj kazionščyny i nieadpaviednaści našamu razumieńniu rok-kultury my aburalisia i ŭsialak toje vyśmiejvali. U vyniku sami napisali pieśniu pra VAV. Refrenam u joj byŭ radok «niemcy pad Barysavam, niemcy pad Barysavam». Zvyčajna «školnyja i domkulturnyja» kalektyvy śpiavali pra podźvih savieckaha naroda, a my svaju pieśniu pryśviacili pieršym dniam vajny.

Nasili my i adpaviednyja fryzury. Dzimyč, jak lider hurtu, byŭ samy patłaty. U škole ŭparta ale biespaśpiachova sprabavali pazbavić chłopca jahonych smalanych kudzieraŭ. Kantrol fryzuraŭ zvyčajna adbyvaŭsia padčas uroka pracy, kali chłopcy zajmalisia asobna ad dziaŭčat. Nas vyšnuroŭvali ŭ šycht i za chłapiečymi śpinami klasny kiraŭnik abo zavuč vynosili verdykt, kamu treba iści ŭ cyrulniu. Dzimyča nakiroŭvali ŭ pieršych šerahach. Jon sychodziŭ, ale nazaŭtra źjaŭlaŭsia ŭ klasie ŭ svaim zvykłym vyhladzie. Vykliki baćkoŭ u škołu dapamahali słaba. Dzimyč zhadžaŭsia tolki krychu abkarnać svaje bitłoŭskija pasmy.

Pra toje, što Dzimyč moj małočny brat ja daviedaŭsia vypadkova. Niejak maci, trymajučy ŭ rukach šklany hrafin, na jakim było napisana «50 let BSSR», skazała, što heta padarunak maci Dzimy. Moj siabar naradziŭsia na dzień raniej za mianie, 27 traŭnia. U jahonaj maci chutka źnikła małako, a ŭ majoj mamy zastavałasia, prychodziłasia scežvać. Hetyja liški i patraplali Dzimyču. Try miesiacy mama dzialiłasia małakom. U vyniku, jak ja paźniej žartavaŭ, moj siabar i vyras takim daŭhałyham! U znak udziačnaści maci Dzimy padaryła majoj mamie pryhožy hrafin.

Paśla 8 klasy ja pastupiŭ u Žodzinski palitechnikum. U mianie źjavilisia novyja siabry, ale Dzimyč zastavaŭsia siarod blizkich mnie ludziej. Ź im ja chadziŭ na tancy, pa-raniejšamu słuchaŭ muzyku i jahonaje brynčańnie na hitary.

U vojska my pajšli ŭ adzin hod — 1979-y. Dzimyča zabrali raniej. Niejak zusim kvoła zhadvajucca jahonyja provady. Pomniu, što «raźvitalnaja viačera» ładziłasia ŭ samym vialikim pakoi ich kvatery. U toj čas padobnyja viečaryny kolkaściu haściej i vypiŭki nahadvali viasielle. Dzimyča na maich provadach nie było, jon tymčasam prachodziŭ karancin u Słucku, a zatym pačaŭ słužyć u rakietnym dyvizijonie ŭ haradzkim pasiołku Ŭrečča Lubanskaha rajonu. Ja ž patrapiŭ u vučebku ŭ Piečy, pa skančeńni jakoj słužyŭ u Bieraści na pamiežnaj vajskovaj pieravałačnaj bazie.

Padčas słužby my listavalisia: pisali pra svaje prablemy, maryli pra «hraždanku».

Ale ŭsio nadalej adbyłosia daloka nia tak jak maryłasia, prynamsi ŭ Dzimyča. Paśla armii našyja žyćciovyja šlachi pajšli roznymi kalainami: ja pastupiŭ u narhas, Dzimyč pačaŭ pracavać na SmałDRES. Moj muzyčny nastaŭnik nieŭzabavie ažaniŭsia i pierajechaŭ u Vuhły -- addaleny ad pasiołku DRES kutočak Žodzina. My pačali bačycca redka, praktyčna vypadkova. U Vuhłach, dzie jon žyŭ u prymach, ja, zdajecca, byŭ usiaho adzin raz.

Pa skančeńni narhasu ja pierajechaŭ na Połaččynu i našyja suviazi kančatkova abarvalisia. Viestki pra Dzimyča mnie dachodzili praz maci, kali ja naviedvaŭ baćkoŭski dom. Naviny byli sumnymi. Dzimyč pačaŭ vypivać. Niekalki razoŭ ja vypadkova sustreŭ jaho na DRESie. Siabar byŭ napadpitku. Ad taho raniejšaha enerhičnaha, pryhožaha Dzimyča mała čaho zastałosia. Ahulnymi ciapier u nas byli chiba što ŭspaminy pra minułaje.

Paśla 40-hodździa ŭ Dzimyča pačałasia čornaja pałasa. Tatalna nie šancavała. Pazbaviŭsia pracy na SmałDRES. Raspałasia siamja. I samaje strašnaje: dačka zahinuła ŭ avijakatastrofie, lacieła na adpačynak tym samym samalotam, jaki paciarpieŭ avaryju nad Bodenskim vozieram u Niamieččynie.

I zusim niečakanaja navina pryjšła ŭ 2008 hodzie. Pryjechaŭšy ŭ adpačynak da baćkoŭ u Žodzina, ad maci pačuŭ, što Dzimyča bolš niama. Serca siabra spyniłasia ŭviesnu, kali pačała abudžacca pryroda.

Tolki zaraz zrazumieŭ, što my pa vojsku tak i nie sabralisia ŭsie razam, nie pahutaryli, nie pamaryli pra niešta sapraŭdnaje, istotnaje. Prabač, Dzimyč, što nie padtrymaŭ ciabie ŭ ciažkuju hadzinu. Ty, paprostu, nia zmoh samastojna znajści vyjście sa svajho žyćciovaha labiryntu. Mnie zdajecca, kali b ty byŭ pobač, na maim vidavoku, kali b my trymalisia b nadalej razam, ja nia daŭ by tabie saśliznuć u nievarać. Ty nia byŭ jakimści kančatkova zhublenym. Ty prosta zabłukaŭ.

Niedzie na antresolach u maich baćkoŭ lažyć babina z zapisam našaha pieršaha i adzinaha muzyčnaha albomu. Naš hurt tak i nie atrymaŭ nazvy. Ja nazavu jaho postfaktum «Sanča i Pansa».

* * *

Štodzionna ŭ rubrycy «Litaratura» na sajcie NN — novyja tvory i minijatury. Čytajcie dla serca, čytajcie dla rozumu, čytajcie dla movy.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?