Kancertu ŭ «Sałtajmie» 8 sakavika čakali ŭsie.
Muzyki radavalisia redkaj mahčymaści vykanać staryja i pakazać novyja tvory. Alaksandr Kulinkovič navat kazaŭ, što hatovy pavieryć, što zabarony isnujuć vyklučna ŭ hałovach uładalnikaŭ placovak.Arhanizatary radavalisia tamu, što nichto im u žadańni zładzić hety kancert nie piarečyć —
z upraŭleńniem kultury Minharvykankama jaho praviadzieńnie było ŭzhodnienaje.Raniejšyja kancerty «dziubielaŭ» u «Sałtajmie» zaŭždy prachodzili paśpiachova. U zusim nievialički kłub nabivałasia maksimalna vialikaja kolkaść ludziej i praktyčna ŭsie kvitki zamaŭlali zahadzia.
Hety kancert nie musiŭ być vyklučeńniem. Ale za dzień da jaho praviadzieńnia pa sumnaj užo tradycyi niešta zdaryłasia.
Dyrekcyja kłuba raspaŭsiudziła aficyjnaje paviedamleńnie pra admienu kancertu: «Škadujem pra toje, što davodzicca pra heta paviedamlać, ale ni na što paŭpłyvać nie možam. Prynosim svaje prabačeńni», —viadziecca ŭ paviedamleńni. Ad inšych tłumačeńniaŭ kiraŭnictva kłuba pakul admaŭlajecca. Nie vałodaje infarmacyjaj i sam Alaksandr Kulinkovič: «Mnie prosta paviedamili, što kancert admianiajecca. Vielmi škada, bo była nadzieja…», — zaznačyŭ muzykant.
0
0
0
0
0
0
