Kiraŭnik Biełarusi pravioŭ pieršuju pres-kanfierencyju paśla abviaščeńnia vybaraŭ. U jakaści aŭdytoryi jon abraŭ žurnalistaŭ z rasiejskich rehijonaŭ. Pres-kanfierencyja doŭžyłasia čatyry z pałovaj hadziny. U pryvatnaści, jon zajaviŭ:

«Urešcie, kali ja budu narmalna sychodzić, a nie pad pałkami naroda ci „atu!“, to my znojdziem Prakapoviča, Siamašku… Heta vielmi mocnyja ludzi i ich u nas niamała. I ja mahu za ich słova skazać, kali vierycie — padtrymajcie. Ja tak siońnia dumaju. Moža, maja dumka pamianiajecca praz paŭhoda, kali krainu pačnuć na častki razryvać. I ja budu vymušany prymać niejkija radykalnyja rašeńni, ale ja hetaha nie chaču.

A što nie vyraścili — niapraŭda. U nas vielmi mnoha mocnych ludziej u krainie. Ale, kali jon mocny ministr, prem'jer-ministr, nie fakt, što jon budzie prezidentam. Prezidentami nie stanoviacca, prezidentami naradžajucca.

Ja kateharyčna nie chaču abrazić svoj narod i nie dać jamu prava vybaru. Tamu zabudźcie hetyja razmovy, što ja rychtuju svaich synoŭ ci starejšaha syna jak spadkajemcu. Heta nie Rasieja. Nichto ŭ spadčynu ŭładu pieradavać nie budzie. Ja nie chaču, kab maje dzieci byli ŭ Biełarusi prezidentami. Ja najeŭsia, i maim dzieciam chapiła praź mianie hetaha prezidenctva».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?