Piša ŭ svaim błohu Piotra Rudkoŭski.
U časie cyrymonii budučy śviatar lažyć płazam pierad ałtarom.
Najmacniej žadańnie być śviatarom ja adčuvaŭ u 10–13 hadoŭ. Dni i nočy ja pravodziŭ na
Pałavoje daśpiavańnie zrabiła svaju spravu. Źjavilisia inšyja sny, inšyja mary. Pierapisvańnie malitvaŭ zamianiłasia pisańniem
Va ŭzroście niapoŭnych 17 hadoŭ usio ž byŭ zrobleny vybar na karyść padrychtoŭki da śviatarskaha žyćcia. Čamu mienavita taki vybar?I tak, va ŭzroście 16–17 hadoŭ adnaviłasia žadańnie stać śviatarom, ale źmianiłasia matyvacyja. Estetyka ŭstupiła miesca etycy.Pa-pieršaje , chaciełasia vyvučać fiłasofiju i bahasłoŭje,pa-druhoje , źjaviłasia abvostranaje ŭsprymańnie etyčnych i kulturnych prablem. Pjanstva, aborty, razvody, materyjalizm, hiedanizm, biazbožnaść — hetyja prablemy vielmi mianie chvalavali. Chvalavała taksama i inšaje — atrafija nacyjanalnaj śviadomaści biełarusaŭ i mizernaja histaryčnaja pamiać. Status śviatara bačyŭsia jak aptymalnaja mahčymaść pryniać hetyjaetyčna-kulturnyja vykliki.
Napieradzie, adnak, byŭ šerah kanfliktaŭ i vyprabavańniaŭ. Pastupleńnie ŭ duchoŭnuju sieminaryju aznačała pieradusim sutyknieńnie ź ijerarchijaj, to bok sakralizavanaj uładaj. Ijerarchija pranikała ŭsio: strukturu kaścielnaj ułady, daktrynu, liturhiju, etyku, studenckaje (dakładniej, «kleryckaje») žyćcio, siabroŭskija adnosiny. Tak, navat siabroŭstva. Niaredka davodziłasia čuć, što, naprykład, siabroŭstva duchoŭnaj asoby sa śvieckaj — reč nieprymalnaja, a z asobaj žanočaha połu i pahatoŭ. Zapomniŭsia łacinski vieršyčak na hetuju temu: Dixit laicus clero: numquid tibi amisus ero (Skazaŭ śviecki duchoŭniku: nikoli siabram nie budu tvaim).
Adnojčy ja mieŭ taki son. Apynuŭsia ni to ŭ chramie, ni to pałacy, źziajučym niejkaj niezvyčajnaju biellu. Praz momant zaŭvažaju jašče adnu asablivaść: ścieny, padłoha, kałony i ałtar hetaha
Paśla čatyroch hadoŭ navučańnia ŭ sieminaryi mianie adpravili ŭ «akademičny vodpusk». Było jasna, što ŭłady sieminaryi, dy ŭvohule vysokapastaŭlenaje duchavienstva ŭklučna ź miascovymi biskupami, nie žadajuć majoj prysutnaści ŭ sieminaryi. Dyj ja ŭžo nie chacieŭ navučacca ŭ hetaj sieminaryi. Paŭstała dramatyčnaje pytańnie: što rabić? Pačatkova bačylisia try opcyi: 1) pierajści ŭ Vilenskuju sieminaryju, 2) viarnucca da śvieckaha žyćcia, 3) pieračakać «dzień hnievu» i praź niejki čas viarnucca ŭ papiaredniuju alma mater, tym bolš, što namiačalisia ŭ joj kadravyja źmieny.
Nieŭzabavie, adnak, źjaviłasia čaćviortaja opcyja: Orden Prapaviednikaŭ. Adkryćcio hetaha ordena było sapraŭdy błahasłaŭlonym i radasnym momantam. Demakratyčny sposab kiravańnia, adkrytaść na sučasny śviet, łahodny antyklerykalizm — i ŭsio heta ŭ spałučeńni z mocnaj ukarenienaściu ŭ Jevanhielle i bahataj
Ustupajučy ŭ Orden, ja pieradusim ustupaŭ u supolnaśćU časie farmacyi ŭ ordenie redka dumaŭ pra heta. Śviatarstva asacyjavałasia pieradusim ź ijerarchijaj, u źviazku z čym javiłasia jano jak niešta ambivalentnaje, a pierśpiektyva pryniaćcia paśviečańniaŭ źmiaščała ŭ sabie tryvožnyja noty. Pakul ja byŭ na pačatkovaj stadyi farmacyi i možna było być «paprostu» daminikancam, a pryniaćcie śviatarskaha sanu było addalenaj pierśpiektyvaj, usio išło davoli hładka i lohka.bratoŭ-prapaviednikaŭ . Dumki pra śviatarstva adychodzili na zadni płan. Ja viedaŭ, što chaču być daminikancam, ale ci chaču być śviatarom…
Ale nadyšoŭ čas prymać bolš surjoznyja i «darosłyja» rašeńni. Pieršy dramatyčny sihnał źjaviŭsia ŭ konadzień dyjakanskich paśviečańniaŭ. Jon pachodziŭ znutry. Niespakoj, tryvoha, razhublenaść i paniavierka zapałanili mianie. Hadzinu ci paŭtary ja kružlaŭ samotna va ŭnutranym dvoryku krakaŭskaha klaštara, šepčučy malitoŭnyja zvaroty Vianočka da Božaj Miłasernaści.
Nieŭzabavie, u pracesie aŭtarefleksii, pačali prajaśniacca i tematyzavacca pryčyny taje tryvohi i niespakoju. U jakoj stupieni śviatar moža zachavać intelektualnuju niezaležnaść? Ci etyčna prymać śviatarskija paśviečańni, pradčuvajučy, što ty budzieš, mahčyma, razychodzicca ź niekatorymi punktami aficyjnaha kaścielnaha vučeńnia? Z druhoha boku, što takoje aficyjnaje navučańnie? Čym apraŭdana jaho abaviazalnaja siła? — takija pytańni byli źmiestam majho duchoŭnaha kryzisu.
Da pahłybleńnia kryzisu spryčynilisia i inšyja faktary. Abudziłasia tuha pa kachańni. Navaliłasia pačućcio «pałavinistaści» i nienaturalnaści žyćcia ŭ celibacie. Hety momant, viadoma ž, ujaŭlaŭ saboj surjozny vyklik nie tolki dla śviatarskaha, ale i daminikanskaha vymiareńnia majho žyćcia, bo choć celibat nie ŭvachodzić u formułu daminikanskich zarokaŭ, to ŭsio ž majecca na ŭvazie, a taksama fiksujecca ŭ kanstytucyjach jak adzin z sutnasnych elemientaŭ daminikanskaha žyćcia.
Ciaham 2005–2007 hadoŭ u Polščy mieli miesca hučnyja vypadki pakidańnia śviatarstva i manaskaha žyćcia viadomymi asobami: vybitnym relihijaznaŭcam i ekumieničnym dziejačam jezuitam Stanisłavam Abirkam, fiłosafam i zasnavalnikam Škoły fiłasofii i teałohii ŭ Varšavie daminikancam Tadevušam Bartasiam, dekanam teałahičnaha fakulteta Poznańskaha ŭniviersiteta, adnym z najlepšych teołahaŭ ksiandzom Tomašam Vencłaŭskim. U čym zahadka hetych sychodaŭ? Hetaje pytańnie padkormlivała maje sumnievy i prymušała adterminavać śviatarskija paśviečańni.
Siońnia mnohija, vinšujučy mianie «sa śviatarstvam», supravadžajuć vinšavańni tryumfalisckaj notkaj: «Nu, narešcie vy damahlisia svajho» albo «Vinšuju z hetaj vami doŭhačakanaj padziejaj». Niaciažka zaŭvažyć, što adterminoŭku majho rukapałažeńnia mnohija ŭsprymali ci to jak volu maich nastajacielaŭ abo/i biskupaŭ, jakija byccam by chacieli mianie za niešta pakarać, ci to jak intryhu maich idejnych apanientaŭ. Ale nie, z boku ŭładaŭ Ordena asablivych piarečańniaŭ nie było, z boku biskupaŭ Biełarusi była peŭnaja naściarožanaść, ale pieravažała ŭsio ž dobrazyčlivaje staŭleńnie, a idejnyja apanienty ŭvohule nie mieli nijakaha ŭpłyvu na moj los. Adterminoŭka była pieradusim maim ułasnym rašeńniem, abumoŭlenaja sumnievami i maralnymi dylemami. Tamu ciažka atajasamicca z pramoŭlenymi ŭ dobraj viery vinšavalnymi zvarotami kštałtu: «narešcie damahlisia!» albo «voś, vami doŭhačakanaja padzieja».
Nasamreč heta była doŭhapaźbiahanaja padzieja.Pryznajusia, što pačatkova ja naściarožana staviŭsia da hetaha prahnieńnia. Nie daviaraŭ hetamu davieru. Mnie heta asacyjavałasia ź junhaŭskaj prajekcyjaj — voś, maŭlaŭ, ludzi vykonvajuć na mnie akt sakralizacyi, nieśviadoma atajasamlivajuć mianie ź niejkimi svaimi archietypami.Čamu ž ja ŭrešcie vyrašyŭ pryniać rukapałažeńnie? Ciaham piaci apošnich hadoŭ daviałosia šmat čaho pieražyć i pieraasensavać.
Pa-pieršaje , daviałosia spaznać cichuju i dalikatnuju prysutnaść u maim žyćci Božaj Pradbačnaści. Byŭ niejki «šept Boha», jaki ni da čaho nie prymušaŭ, ale jak byccam «namiakaŭ» na praciah abranaha žyćciovaha kursu.Pa-druhoje , važnym faktaram było adčuvańnie davieru z boku mnohich viernikaŭ. Viedaju, što mnohija maje blizkija i dalokija prahnuli majho rukapałažeńnia.
Praź niejki čas, adnak,
madyfikavałasia majo staŭleńnie da ludziej, prahnučych majoj ardynacyi. Moža nie va ŭsich, ale prynamsi ŭ mnohich z hetych ludziej vyrazna zaŭvažałasia viera ŭ majo paklikańnie. Zdarovaja chryścijanskaja viera. Mnohija malilisia za mianie i achviaroŭvali za mianie dobryja ŭčynki. Prynamsi ŭ niekatorych ź ich było niešta inšaje i bolšaje, čym prajekcyjnaja sakralizacyja.Tym nie mienš, navat hetych dvuch faktaraŭ — davier ludziej i prysutnaść Pradbačnaści — było b niedastatkova, kab ja advažyŭsia prasić ab rukapałažeńni, kali b nie treci faktar: (piera)asensavańnie taho, čym nasamreč u chryścijanstvie jość śviatarstva. Treba było ździejśnić niešta nakštałt bahasłoŭskaj archieałohii: pierakapać mnostva interpretacyjnych słajoŭ i «dakapacca» da taho korania, jaki daŭ pačatak tamu, što my mianujem — nie vielmi trapna — «śviatarstvam».
U chryścijanstvie jość tolki adzin Śviatar — Isus Chrystos. Jon ža — adziny Pasiarednik. Apostały nie byli śviatarami. Vučni apostałaŭ taksama imi nie byli. Vučni vučniaŭ… až da treciaha stahodździa nie byli śviatarami. Supolnaść chryścijanaŭ nie była hierarchia — piramidapadobnaj strukturaj «duchoŭnaj» ułady — a była paprostu ekklesia — sklikańniem roznych vodle funkcyj, ale roŭnych pa statusie bratoŭ i siostraŭ u Chryście. I siarod hetych šmatlikich funkcyj
isnavała funkcyja praśvitara, jakaja davała prava dadzienaj asobie być «starejšym» padčas liturhičnych spatkańniaŭ. Ale hetaje «staršyniavańnie» nie pieratvarała dadzienaj asoby ŭ piersonu «vyšejšaha hatunku», jana nadalej zastavałasia «roŭnaj pasiarod roŭnych».
Dla niekatorych — vychavanych u «pravilnaj» katalickaj ci pravasłaŭnaj tradycyi — skazanaje vyšej moža padacca skandalnym, dla inšych ža — asvojenych z pratestanckim vučeńniem — naadvarot: banalnaściu, niečym, što ŭžo zdavion padkreślivajecca bahasłovami refarmavanych cerkvaŭ. Nasamreč ža sfarmulavanaja vyšej refleksija nie źjaŭlajecca ani skandalnaj, ani banalnaj.
«Śviatar», «ijerej», «pastyr», «vialebny ajciec»,«ksiondz-dabradziej» , «druhi Chrystos» — heta interpretacyjnyja «narasty», jakija paŭstali na kulturaj hlebie roznych epoch i rehijonaŭ. Nie varta ich błytać z «koraniem».
Pryhadańnie pra karani praśviterskaj pasłuhi dazvoliła mnie supakoicca i biez unutranaha skryhatu prasić ab rukapałažeńni. Liču, što ŭ takoj ijerarchizavanaj i patryjarchizavanaj instytucyi, jak
rukapałožany chryścijanin pavinien pierš za ŭsio ŭzrastać i raźvivacca jak sapraŭdny brat dla inšych čalcoŭ supolnaści. Heta ŭžo paźniej — pa miery staleńnia i zdabyvańnia duchoŭnaje mudraści — jon moža pavoli pieratvarycca ŭ duchoŭnaha ajca, ale navat i tady pavinien pamiatać, što ŭ poŭnym sensie słova «jość tolki adzin Ajciec — toj, što ŭ niebie» i «adzin Nastaŭnik — Chrystos» (par. Mc 23: 8–9).
U toj pamiatny dzień 24 červienia ja pačuŭ bahata ciopłych i poŭnych zyčlivaści słoŭ. Ale hetaja ciepłynia časam siahała nieapraŭdana vysokich hradusaŭ. Maja siastra apaviadała, jak niekatoryja nabožnyja parafijanki nastojliva jaje papraŭlali, kali jana kazała prosta «Piotra». Ojča Piotr — padkreślena paznačali jany, pierakonvajučy, što navat maja rodnaja siastra pavinna da mianie i pra mianie kazać nie inakš, jak tolki «Ojča». Dobra, što choć nichto nie dadumaŭsia maich baćkoŭ schilać da taho, kab vieličali svajho syna «ajcom».
Nie pierahinajma, braty i siostry, z tytulaturaj. Nie pierahinajma z sakralizacyjaj carkoŭnych słuhaŭ. Nie šukajma ziemskich substytutaŭ Boha ci to ŭ vyhladzie załatoha cialca, ci ŭ vyhladzie «śviatoha ajca». Pavažajma svaich pastyraŭ, ale nie abahaŭlajma ich.U ramkach hetaha pasyłu zaranioŭ prašu prabačeńnia za toje, što budu biez entuzijazmu reahavać na zvaroty «ojča Piotr» albo «ksiondz Piotr». Na dadzienym etapie viaršyniaj maich ambicyj źjaŭlajecca być bratam i dapamahčy inšym stanavicca bratam i siastroj dla bližnich.