Dziońnik Kanskaha kinafiestyvalu: stužka «Ščaście majo» biełaruska-ruska-ŭkrainska-niamieckaha režysiora Siarhieja Łaźnicy – akazałasia radykalniejšaj, aktualniejšaj, praŭdziviejšaj i bieznadziejniejšaj za «Hruz 200», nie pakidajučy i namioku na vychad z začaravanaha łabiryntu pad nazvaj Rasija.

Mahčyma, šancy na pieramohu ŭ filma Łaźnicy bolšyja, čym u «Stomlenych soncam-2» Michałkova. Usio zaležyć ad dvuch faktaraŭ. Pieršy – budzie žury aryjentavacca na pravieranyja aŭtarytety ci zachoča adkryć novaje imia (bolš jarkich adkryćciaŭ u konkursie nie pradbačycca, Łaźnica – adziny debiutant). Druhi – ci nie spałochajecca žury toj «čornaj dzirki», jakoj pa prahladzie akazvajecca i sam film, i taja kraina, pra jakuju jon raskazvaje.

Čarnucha? O tak. Vy navat nie ŭjaŭlajecie sabie, nakolki čornaja.

Sprava nie ŭ naturaliźmie i nie ŭ skrupuloznaści režysiora, jaki ciaham mnohich hadoŭ vyvučaŭ sučasnuju ruskuju pravincyju: niezdarma Łaźnica – dakumientalist, pryčym z samych viadomych. Sprava ŭ bieskampramisnaści aŭtara, jaki nie pakidaje nijakaha namioku na katarsis, nijakaha – navat umoŭnaha – vychadu z začaravanaha łabiryntu pad nazvaj Rasija.

Niama sumnievu: užo ŭ siońniašnich hazietach «Ščaście majo» nazavuć antyrasijskim filmam – i cetlik da jaho prykleicca.

Tym bolš što finansavali film ukraincy i niemcy (dy i zdymaŭsia jon na Ukrainie, u Sumskaj i Čarnihaŭskaj abłaściach), a sam Łaźnica, uradženiec Biełarusi, što vučyŭsia ŭ Maskvie i Kijevie, a pracavaŭ u Sankt-Pieciarburhu, daŭno žyvie ŭ Hiermanii. Takim čynam, antyruskaja čarnucha. Moža być. Takaja ž, jak «Miortvyja dušy», «Pany Hałaŭlovy» abo «Katłavan».

Ci jak «Hruz 200», chacia «Ščaście majo» radykalniejšaje, aktualniejšaje, praŭdziviejšaje i bieznadziejniejšaje, čym hrateskavaja kinafreska Bałabanava.

Hieroj filma Łaźnicy – dalnabojščyk Hieorhij (artyst minskaha TIUHa Viktar Niemiec), jaki hublajecca na biaskrajnich prastorach svajoj radzimy ŭ biespaśpiachovych sprobach dastavić pa pryznačeńni niekalki miaškoŭ muki. Pieršaja pałova karciny – road-movie: Hieorhij sustrakaje dvuch bandziukavatych hibededešnikaŭ, zmročnaha vieterana vajny, małahadovuju prastytutku, a potym źbivajecca z darohi ŭ lesie, dzie jaho ahłušajuć palenam pa mazhach troje badziahaŭ. Pačynajecca druhaja častka: doŭhaja i vielmi strašnaja.

Hieorhij zabyŭ svajo imia, pieratvaryŭsia ŭ harodninu.

Jaho prytuliła cyhanka, i ciapier jon handluje na kirmašy mukoj, jakuju vioz. Jaho nie stała, jon źnik. Źnik bieź viestak, jak miljony inšych ludziej, prahłynutyja vializnymi prastorami hetaj krainy.

Z pryčyny, što Łaźnica supierničaje ŭ konkursie ź Michałkovym, paraŭnańni niepaźbiežnyja. Maštab i razmach – nie adziny kryter dla supastaŭleńnia (u Łaźnicy karcina minimalisckaja, skupaja i ścipłaja, jak sučasnaje rumynskaje kino: niezdarma zdymaŭ jaje apieratar «Śmierci spadara Łazaresku» i «4 miesiacaŭ, 3 tydniaŭ i 2 dzion» Aleh Mutu, a viadomy rumynski artyst Uład Ivanoŭ syhraŭ rolu majora z Maskvy). Michałkoŭ raskazaŭ u «Priedstojanii» pra toje, jak u krytyčnych abstavinach ruski čałaviek stanovicca macniejšym, śmialejšym i pabožniejšym, a Łaźnica – pra toje, što ŭ samych zvyčajnych žyćciovych umovach ruski čałaviek ruskamu čałavieku – nie toje što voŭk, a atrutnaja źmiaja.

Michałkoŭ chacieŭ, kab paśpiachovy sučasny hladač uzhadaŭ (dziakujučy jaho filmu) pra žachi vajny i adčuŭ, jaki jon ščaślivy. Łaźnica damahaŭsia advarotnaha.

Vyniesienaje ŭ zahałovak «ščaście» – čysty miraž, a vajna, pa jaho kancepcyi, tak i nie skončyłasia. Jak u pokazcy: my ŭsie ciahniki pad adchon puskajem, i što ni źbiarem z zapčastak – abaviazkova atrymajecca aŭtamat Kałašnikava. Sceny z vajennaha žyćcia arhanična splatajucca z sučasnymi epizodami; skačok ŭ časie niezaŭvažny. Luby čas u Rasii źjadaje prastora.

U pieršych kadrach filma čałavieka zakatvajuć u bieton. Chto jon (moža, hieroj, a moža, i nie), my nie daviedajemsia. Pa-pieršaje, tamu, što ŭ bieton ŭ Rasii mohuć zakatać kaho zaŭhodna.

Pa-druhoje, tamu, što lubaja indyvidualnaść źnikaje, a asoba ścirajecca, varta tolki adjechać kiłamietraŭ na sto ad MKAD.

Stary vieteran raskazvaje Hieorhiju historyju pra toje, jak u jaho praviarali dakumienty ŭ 1946-m hodzie – i z tych časoŭ jon staŭ biezymiennym. Dalnabojščyk namioku nie razumieje. Jon pavodzić siabie jak čužyniec, jak «nadta razumny», jak toj, kamu «bolš za ŭsich treba». Razmaŭlaje vietliva, nie maciukajecca, sprabuje zapłacić prastytutcy za pasłuhi, jakimi nie skarystaŭsia. Ad harełki admaŭlajecca. Za heta i atrymlivaje pa hałavie tak, što zabyvajecca pra punkt adpraŭleńnia i punkt pryznačeńnia.

Film Łaźnicy poŭny žachlivych, adrazu paznavalnych rasijskich tvaraŭ, z pustymi vačyma, šnarami i marščynami, barodami i barodaŭkami, za jakimi hublajucca rysy. Adpuściŭšy baradu i apranuŭšy vušanku, dalnabojščyk pierastaje być Hieorhijem. Ciapier jon čaścinka spradviečna rasijskaha kosmasu, dzie miortvyja z kosami ŭzdoŭž daroh stajać, a pa darohach viečna raźjazdžajuć mašyny z «hruzam 200» na zadnim siadzieńni.

Tut niama sacyjalnaha abo, boža barani, palityčnaha kamientara. Havorka pra kanstanty.

Naprykład, pra staradaŭni zakon «nie vier, nie bojsia, nie prasi». Inšy dalnabojščyk dadaje da łahiernaj tryjady novy, jašče bolš važny na siońnia zapaviet: nie leź.

A palez – dyk atrymlivaj.

U finale filma atrymlivaje nie mierkavana niavinny kiroŭca, a adzin z «piarevaratniaŭ u pahonach». Dvoje miantoŭ źbivajuć treciaha – prosta tamu, što toj vyšejšy zvańniem i z Maskvy, a ich bolš i jany macniejšyja. U hetym zamknionym kole hvałtu nadziej na jakoje-kolviek vyratavańnie niama. Hetym «Ščaście majo» i adroźnivajecca ad «Jurjeva dnia» Kiryła Siarebrańnikava, dzie takaja ž zabłukałaja ŭ pravincyi hierainia mahła prynamsi pajści prybiralščycaj u špital dla suchotnikaŭ abo dałučycca da carkoŭnaha choru.

Tut ža daroha adna – nazad, u serca ciemry.

Na pradkazalnyja piarečańni z nahody taho, što nie ŭsie pradstaŭniki darožnaj milicyi imknucca źbić abo zhvałcić kiroŭcaŭ spynienych mašyn, možna adkazać tolki adno: Łaźnica – dakumientalist, ale jaho niehulniovyja filmy zastalisia ŭ minułym. «Ščaście majo» – prydumanaja historyja.

Čystaja mietafara, pryčym dachodlivaja.

Kali ž vam zdajecca, što Rasija – zusim inšaja kraina, to ŭspomnicie pieraściarohu prastytutki ź filma: nie treba jechać u abjezd, tam miaściny niadobryja, praklatyja. Ličycie ŭsio ŭbačanaje kazkaj nakštałt «Strašnaj pomsty» abo «Vija» taho ž Hohala. Adviarniciesia i zapluščycie vočy pamacniej, kali Vij paprosić padniać jamu pavieki. I budzie vam ščaście.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?