Nie płaču za kvateru, nie treba šmat adzieńnia i kaśmietyki
«Ja pracuju teściroŭščycaj u biełaruskaj dziaržkantory. Da hetaha pracavała ŭ pryvatnaj kampanii, ale pradukt taksama byŭ raźličany na biełaruski rynak».
Žyvu z chłopcam u kvatery jaho baćkoŭ. Tamu na arendu nie tracimsia. Na pradukty skidvajemsia razam. U nas jość ahulnaja skarbonka, kudy my składajem hatoŭku. Na vychodnych ja padzarablaju na stajni (bolš dla dušy, čym dla hrošaj), hrošy tudy taksama iduć u tuju samuju skarbonku.
Sa svajho zarobku traču rehularna na:
- abanienckuju płatu za suviaź,
- prajazny na mietro,
- na prajezd (maršrutka) dla pajezdak na stajniu.
Jašče z trataŭ mohuć być padarunki blizkim. Kali płanuju padaryć niešta darahoje, to adkładaju asobna.
Časam možam zajści ŭ šaurmičnuju abo redka zamović niešta ŭ ofis ź ježy. Zvyčajna ja biaru ssabojki.
Abutak i adzieńnie ja kuplaju redka, mnie kamfortna chadzić u adnym i tym ža. Manikiur, piedykiur rablu sama. Farbavacca nie lublu, tamu na dekaratyŭnuju kaśmietyku taksama nie traču. Vałasy nie farbuju — padabajecca naturalny koler, stryže mianie mama raz u paru miesiacaŭ. Mašyny ŭ mianie taksama niama, a heta zvyčajna prystojny artykuł vydatkaŭ.
Usio adnosna darahija rečy (hadzińniki, navušniki, elektronnaja knižka) mnie padaryŭ chłopiec. Chaciełasia b źmianić telefon, ale pakul pryjarytetnaje pajechać kudyści ŭ adpačynak. Kamunalnyja płaciažy + internet apłačvaje chłopiec. Jon pracuje repietytaram anhlijskaj, dachod u nas prykładna adnolkavy.
Kali idziom u kafe abo restaran, to apłačvaje chłopiec. Kali idziom u teatr, to kvitki kuplaje chtości z nas. U padarožža ŭkładvajucca abodva paroŭnu. Asabistyja patreby (adzieńnie, tavary dla dohladu za saboj, chobi) zadavalniaje kožny sam svaje. Pieryjadyčna chłopiec mnie moža niešta kupić z adzieńnia. Niadaŭna kupiŭ zimovuju kurtku.
Kali niešta terminova treba kupić z adzieńnia ci niešta dla doma, to mienš adkładajem. Ale takoje byvaje redka. Za dastaŭku ježy dadomu płacić chłopiec.
Styl žyćcia abo śviadomaja ekanomija?
Jak tolki atrymlivaju zarobak, to ja adrazu ž kuplaju valutu na peŭnuju sumu. Spačatku na rachunku źbiraju dalary, potym zdymaju, kali niekalki tysiač naźbirajecca. Ciapier pačała ŭ jeŭra źbirać — za padarožža časta treba płacić mienavita ŭ hetaj valucie. Zachoŭvaju hrošy prosta ŭ kešy, ja ničoha nie razumieju ŭ inviestycyjach.
Darečy, toje, što ja adkładaju ŭ valucie, vielmi dapamahaje ekanomić. Kali skarbonka budzie ŭ biełaruskich rublach, to tudy vielmi prosta zaleźci. A tak treba iści, mianiać hrošy.
Viadoma, byvajuć situacyi, kali da zarobku jašče tydzień, a zastałosia 30 rubloŭ. I ničoha, žyvu na hetyja hrošy. Ježa ž zakuplajecca z zahadzia adkładzienych hrošaj. Prajazny zahadzia apłačany. Voś heta i pryvučaje da racyjanalnaj traty hrošaj. Zło — heta Wildberries, ale nie budzieš ža ty na apošnija hrošy tam niešta kuplać?
U maim vypadku takaja ekanomija — heta vybar. Mnie ž nie treba karmić siamju z troch čałaviek na 1500 rubloŭ. Moj chłopiec taksama nie tranžyryć, jak i mnohija mužčyny, redka kuplaje vopratku.
Ja taki čałaviek, što, kali nie budu siabie mocna abmiažoŭvać (pry atrymańni dachodu adrazu kuplać na peŭnuju sumu valutu), to hrošy patraču na ŭsiakaje hłupstva. Čałaviek-krajnaść.
Z takim padychodam mnie ŭdałosia sabrać kala 17 tysiač dołaraŭ za 5 hadoŭ. Pakul nie viedaju, kudy ich vydatkavać. Dumaju pra kvateru, ale časam chočacca vydatkavać usio na padarožža ŭ ekzatyčnyja miescy.
Čytajcie taksama:
Mužčynu, jakoha zatrymali paśla viartańnia z Polščy, buduć sudzić za «zdradu dziaržavie»
