Fota z archiva hieraini materyjału

Fota z archiva hieraini materyjału

Dźmuchaŭcy dla Juli

Na Šry-Łancy dźmuchaŭcy nie rastuć, tamu Višva nie viedaŭ, što heta za kvietki. Ubačyŭ — na poli raście niešta žoŭtaje i pryhožaje, i narvaŭ ceły bukiet dla svajoj žonki. Inšaja skryviłasia b ci pavučalnym tonam patłumačyła, što dy jak, a Jula radaja. Rahoča sa svaim łankijcam, bukiet da siabie pryciskaje… U hetym usia ich para. I jana, i jon umiejuć radavacca drobiaziam.

Para ŭvieś čas imkniecca ładzić adzin dla adnaho siurpryzy. Mahiloŭ, 2021 hod

Para ŭvieś čas imkniecca ładzić adzin dla adnaho siurpryzy. Mahiloŭ, 2021 hod

«Viedajecie, što mianie adrazu skaryła ŭ Višcy? (tak Julija łaskava nazyvaje muža. — Aŭt.) Jaho ramantyčnaść. Heta ŭłaściva ŭsim łankijcam, i moj kachany — nie vyklučeńnie. Jon uvieś čas robić mnie niejkija siurpryzy, nie abaviazkova materyjalnyja. Niama hrošaj — prydumaje što-niebudź. Jak tyja ž dźmuchaŭcy, naprykład. Abdymacca hatovy dniami. Napeŭna, praźmiernaja piaščota razdražniała b, kali b nie mocny mužčynski pačatak. U im usio niejkim dziŭnym čynam spałučajecca. Višva — stopracentny lidar u siamji. I mnie heta padabajecca».

Možna było b padumać, što Jula idealizuje partniora. Kali b nie adno, a dakładniej dva «ale». U jaje za plačyma ŭžo byŭ adzin šlub, ź biełarusam, — jość z čym paraŭnoŭvać. Dy i ŭzrost dla «turhienieŭskaj panienki» nie adpavieddny: Juli, skažam tak, troški za 30.

Jula i Višva ščaślivyja razam

Jula i Višva ščaślivyja razam

Dzie ŭziać tort na Dzień naradžeńnia na Šry-Łancy?

Višva byŭ pałačkaj-ratavałačkaj dla našaj hieraini ź pieršaha dnia znajomstva. Na adpačynak u Šry-Łancy, kudy Jula amal piać hadoŭ tamu prylacieła z raźbitym sercam (i ni pra jakija adnosiny paśla niaŭdałaha šlubu nie dumała), prypaŭ jaje dzień naradžeńnia. Z byłym mužam byŭ poŭny razdraj, siabry razyšlisia pa numarach, a imianińnica błukała kala mora i rydała.

Tak supała, što ŭ jaje hateli ŭ hety viečar prachodziła krutaja viečarynka. Navat salut byŭ (jak potym žartavaŭ Višva, u Julin honar). Mahilaŭčanka ŭziała siabie ŭ ruki i vyrašyła: raz tak — budu śviatkavać adna. Abo ŭ kampanii nieznajomych ludziej. I navat pryviezienyja z domu śviečki dla torta z saboj na viečarynu zachapiła.

Ale voś biada — samoha torta ŭ hatelnym restaranie nie akazałasia. Padachvociŭsia dapamahčy doŭhavałosy ŭśmiešlivy łankijec pa imieni Višva, jaki tam padzarablaŭ. Siarod nočy zhaniaŭ u niejkuju kramu na vostravie i pryvioz šykoŭny, śpiecyjalna raśpisany dla Juli tort. Tak pačałosia ich znajomstva…

«Ja Višku surjozna nie ŭsprymała, choć bačyła, što jamu padabajusia, — pryznajecca Julija. — Nu, jakija adnosiny? Mnie ŭ toj čas ad raniejšych chaciełasia adyści… My siabravali. Jon mnie ŭsio pakazvaŭ i raskazvaŭ: pra kulturu, pra historyju Šry-Łanki. U takija miescy vadziŭ, kudy tolki łankijcy mahli patrapić.

Toje, što zakachałasia, zrazumieła za paru dzion da adjezdu dadomu. Ale śpisvała heta na ejfaryju ad vostrava. A kali prylacieła ŭ Biełaruś i nie pierastała dumać pra Višvu, zrazumieła, što vostraŭ tut ni pry čym».

Žyćcio ŭ internecie

Hod, jak ni sprabavała, para nie mahła vybracca adzin da adnaho ŭ hości — u toj pieryjad usich nakryŭ karanavirus, i na miežy «naviesili zamki». Razmaŭlali maładyja ludzi pa internecie. Kožny božy dzień pa niekalki hadzin.

«Što kazać, my navat na noč nie adklučali WhatsApp, spali z uklučanymi telefonami, kab być choć tak razam. Heta Viška prydumaŭ», — kaža Jula.

Tak jany siabie praviarali. I dla Juli, i dla Višvy kachańnie na adlehłaści — novy vopyt. I kali łankijec pra svaje pačućci trubiŭ na ŭvieś bieły śviet (navat baćki viedali i vitali jaho adnosiny ź biełaruskaj, bo syn staŭ bolš udumlivy i surjozny), to Jula šyfravałasia jak mahła. Jana razumieła, što siamja jaje sajuz ź ciemnaskurym chłopcam naŭrad ci ŭchvalić.

Byŭ adzin čałaviek, čyjo mierkavańnie našu hierainiu asabliva chvalavała, — heta jaje syn Daniła ad pieršaha šlubu. Ale chłopčyk, u adroźnieńnie ad starejšych svajakoŭ, Višvu pryniaŭ adrazu. Jany da hetaha času lubiać pravodzić čas razam.

Darečy, mienavita z-za Danika muž i žonka žyvuć ciapier nie na Šry-Łancy, a ŭ Biełarusi. Jula sa svaim byłym mužam, padzialiŭšy tydni napałovu, pa čarzie hladziać syna.

Pry ŭjaŭnaj roźnicy našy hieroi vielmi padobnyja

Pry ŭjaŭnaj roźnicy našy hieroi vielmi padobnyja

Sierfier u viaskovaj sažałcy

Što dziŭna, pry roźnicy mientalitetaŭ i kultur muž i žonka vielmi padobnyja. Višva jašče tady, na vostravie, skazaŭ Juli: «Ty takaja ž varjatka, jak i ja…» I kali inšych nierazvažlivaść ŭ joj razdražniaje, to łankijec, naadvarot, jaje lubić.

Jany słuchajuć adnu muzyku, hladziać adny filmy — čaściej ruskija, kab Viška uzbahačaŭ leksiku. Dy što kazać, navat mova ŭ ich svaja, asablivaja. Spačatku razmaŭlali na łamanaj anhlijskaj, potym tudy dadalisia svaje słoŭcy i paniaćci, ciapier voś uradženiec Šry-Łanki tak-siak stasujecca pa-rasiejsku. Navat čytać pačaŭ. Uvohule, z kamunikacyjaj prablem niama.

«Śćviardžać, što zusim u nas usio biaschmarna, nie mahu, — padkreślivaje Jula. — Ale my sapraŭdy nie svarymsia i nie svarylisia. Navat kali pracavali razam. Ja — ramieśnica, rablu svoj šakaład, a Viška, prylacieŭšy ŭ Mahiloŭ, staŭ mnie dapamahać.

Jamu było vielmi ciažka znajści pracu tut — i heta jaho, jak hałavu siamji, jak zdabytčyka, hniało. Na vostravie Višva zaŭsiody byŭ pry spravie i pry hrašach. Jahony baćka pastaŭlaje sadavinu i harodninu ŭ miascovyja kramy, i syn ź im. Padzarablaŭ i ŭ hatelach. Plus muž — sierfier. I, božački, jak jon sumuje pa mory…»

Tamu muž i žonka imknucca raznastaić svoj volny čas, jak mohuć: to ŭ viaskovaj sažałcy vykupajucca, to na kańki stanuć.

U Biełarusi nie ŭsie ŭsprymajuć hetuju paru adekvatna

U Biełarusi nie ŭsie ŭsprymajuć hetuju paru adekvatna

Ciomnaskury azijat

Ale bolš za ŭsio Višvu ŭ Biełarusi chvaluje navat nie adsutnaść mora, a staŭleńnie miascovych. Asabliva ludziej va ŭzroście. Jon lubić apranacca jarka, sočyć za modaj i za saboj, adnak časam adčuvaje siabie čałaviekam druhoha hatunku.

Niekatoryja mahiloŭskija babuli, hledziačy na jaho, pačynajuć chryścicca. Pałochajucca. Byvała takoje, što z kramy vyhaniali. Ź viasiella siabroŭ pažyłaja svajačka paprasiła syści. U hipiermarkiecie dzieci kryčali ŭśled: «Nihier-nihier…» (łankijcy, darečy, azijaty).

«Kali takoje zdarajecca, my ŭdvaich pieražyvajem. Višva nie razumieje: za što jaho abražajuć? Pytajecca: čamu ŭ tvajoj krainie takija złyja ludzi? Kali my vierniemsia na Šry-Łanku? A ja, pakul nie padraście syn, paŭtarusia, nikudy źjazdžać adsiul nie źbirajusia…»

Jula nie adčajvajecca. Šmat u čym, kab źmianić staŭleńnie suajčyńnikaŭ da internacyjanalnych paraŭ, jana viadzie instahram i hranična adkryta raspaviadaje pra svajo žyćcio ź Višvaj. Viadoma, jaje napružvajuć pahrozy rasistaŭ, jakija hrupami pa 500 čałaviek atakujuć akaŭnt. I samaje miakkaje, što pišuć: «Chadzi ŭviečary aściarožna — i hladzi ŭ dva voki…», ale naša hierainia nie maje namieru chavać hałavu ŭ piasok i saromiecca taho, što kachaje čałavieka inšaj nacyjanalnaści.

«Ja razumieju, što heta «kanapnyja hroźbity», ale ciapier, u hety asablivy pieryjad, nam nie chočacca nijakaha niehatyvu (kali rychtavałasia intervju, Jula ź Višvaj čakali dzicia, ciapier u pary padrastaje syn Lova. — Aŭt.). Ale ŭ kožnym vypadku chaču skazać, što ŭsio heta kropla ŭ mory … My pa-sapraŭdnamu ščaślivyja.

I, darečy, maje baćki ŭžo pryniali Višvu. I navat maja babula rodam ź Sibiry, kansiervatyŭnaja da biaźmiežnaści, bačačy našy adnosiny i starańni Viški pa haspadarcy, vydała: «Jaki ž kłasny ŭ mianie ŭsio ž taki ziaciok!»

Čytajcie taksama:

Słuckija pajasy tkali niehrycianki — archiŭnaje adkryćcio

Apublikavany rejtynh krain ES pavodle ŭzroŭniu rasizmu. Raskazvajem, dzie rasavaj dyskryminacyi bolš

Najlepšy futbalist Biełarusi — viciabčuk z afrykanskimi karaniami. Chto taki Maks Ebonh?

Lubić draniki ź miasam, užo pryvyk da biełaruskaj bulby i viedaje niekalki biełaruskich słoŭ. Kamierunski futbalist raskazaŭ, jak jamu žyviecca ŭ Smarhoni

Клас
30
Панылы сорам
8
Ха-ха
4
Ого
1
Сумна
5
Абуральна
2