Fota tut i dalej: Siarhiej Hapon
«U hetyja dni pa ŭsioj Danii prachodziać školnyja vypusknyja. Farmat — strašny son našaha Ministerstva adukacyi. Školniki na hruzavikach z muzykaj i viodrami piva katajucca pa haradach i vioskach, jeździać ad chaty da chaty kožnaha adnakłaśnika, dzie śviatkujuć razam z baćkami dy inšymi svajakami.
Kab adpravicca ŭ tur niepasredna ŭ dzień uručeńnia dypłomaŭ, fury zamaŭlajuć za 1,5-2 hady! Kožnaje vypitaje piva (0,33mł) — ryska markieram na ruce. U niekatorych užo ŭ abied hetych rysak było na 10 litraŭ.
A ŭ Kapienhahienie z 50-ch hadoŭ źjaviłasia jašče i tradycyja kupacca ŭ Stork Fountain: tady pieršymi siudy pryjšli vypusknicy-akušerki ź miedkaledža, zaraz ža heta kultavaje miesca ŭsich staličnych vypusknikoŭ.
Zdymajučy dackaje śviata, dumałasia, što biełaruskija vypusknyja — heta cyrymonija, na jakoj sami vypuskniki hrajuć tolki druhasnuju rolu. Na pieršym płanie — škoła i nastaŭniki, im — padziaka i padarunki. Lejtmatyvam hučyć «My vas vychavali i vy nam vinnyja». U Danii hałoŭnyja zorki — školniki. U pramovach hučyć «Vy małajcy», a miascovyja banki i inšy biznes uznaharodžvajuć lepšych.
Da ŭsiaho — nichto nie zahaniajecca na svaim źniešnim vyhladzie: prostyja sukienki, prosty abutak. Sama cyrymonija atrymańnia dypłomaŭ pakidaje ŭražańnie lohkaści».
