BiełTA
«Hetym razam mišeńniu pavinny stać biełaruskija pradpryjemstvy. Pry hetym u raźlik nie prymajecca, što ŭ kančatkovym vyniku heta ŭdaryć pa našych ludziach, pra dabrabyt jakich jany nibyta dbajuć, — zajaviŭ Raman Hałoŭčanka. — My — suvierennaja i samastojnaja dziaržava i zdolnyja abaranić svaich hramadzian i svaje pradpryjemstvy».
Jon adznačyŭ, što ŭ adkaz na mahčymyja sankcyi padrychtavany kompleks śpiecyjalnych achoŭnych mier u poŭnaj adpaviednaści z našym zakanadaŭstvam.
«Ja nie budu zaraz raskryvać uvieś pieralik. Ale miarkuju, što jon budzie vielmi adčuvalnym dla krain, jakija zaniali adkryta varožuju pazicyju, — ad embarha na ŭvoz tavaraŭ da abmiežavańnia tranzitu. Ale my ŭsio ž raźličvajem na razvažlivaść tych, chto śpiašajecca prajści kropku niezvarotu, i prapanujem aćviarezicca i padumać jašče raz pierad tym, jak stać na ślizkuju ściežku ekanamičnaj vajny, u jakoj nie budzie pieramožcaŭ», — skazaŭ premjer.
Urad razumieje, što sankcyi nie buduć lohkimi.
«Nam pryjdziecca i paskorana zajmacca dyviersifikacyjaj ekspartu, i skaračać vydatki na niepieršačarhovyja zadačy, i vyrašać ceły šerah inšych pytańniaŭ.
Ale suvierenitet i niezaležnaść nikoli nie davalisia lohka. Za ich treba zmahacca i być hatovym da ciažkaściaŭ. Chaču nahadać, što absalutna ŭsie scenary kalarovych revalucyj apošniaha dziesiacihodździa, ad Tunisa da Ukrainy, zakančvalisia adnolkava — rezkim padzieńniem uzroŭniu žyćcia ŭ paraŭnańni z darevalucyjnym pieryjadam, kryvavym pieradziełam ułasnaści, spaŭzańniem u pazykovuju jamu. I faktyčnym pierachodam pad źniešniaje kiravańnie. Taki vynik hvałtoŭnaj demakratyzacyi, płacić za jaki zaŭsiody vymušanyja prostyja ludzi», — skazaŭ na zakančeńnie premjer.