U biełaruskaj turystyčnaj prastory idzie niezaŭvažnaja baraćba pamiž dvuma najbujniejšymi histaryčnymi abjektami — Mirskim i Niaśvižskim zamkami. Ci isnuje takaja kankurencyja na ŭzroŭni kiraŭnictva kompleksaŭ, ja nia viedaju, ale na ŭzroŭni zvyčajnaha turysta jana prysutničaje dakładna, piša ekskursavod Cimoch Akudovič u Gazeta.arche.by.
Raniej, da adkryćcia muziejaŭ, abodva kompleksy pracavali ŭ raŭnaznačnym tandemie. Kłasičny maršrut Mir-Niaśviž staŭsia hałoŭnym simvałam biełaruskaha turbiznesa na pačatku XXI stahodździa. Ale infrastruktura abodvuch abjektaŭ pryrastaje z kožnym hodam, u navakolli źjaŭlajucca novyja i novyja pryvatnyja muziejčyki i zabaŭlalnyja placoŭki. U vyniku heta pryviało da taho, što kłasičny maršrut pierastaŭ źmiaščacca ŭ adzin śvietłavy dzień.
U takoj situacyi davodzicca vybirać hałoŭnaje. I voś tut vyśviatlajecca, što Mirski zamak prajhraje pa ŭsich frantach.
Całkam artykuł čytajcie na Gazeta.arche.by.