Ja daŭno zdahadaŭsia, što ŭ sprečcy nie naradžajecca iścina, i tamu, budziem ličyć, nie spračajusia. Budziem ličyć, što hety manałoh adrasavany da tych, chto lubić čytać aniekdoty ŭ adryŭnych kalendarach. Heta samyja lepšyja ludzi z usich, kaho ja bačyŭ. Jany prosta lubiać novaje. Biarycie prykład.

Akramia taho, tut jość niuans. Budučy čałaviekam ad pryrody ščyrym, ja skažu adrazu, što chacieŭ by abyścisia biez raskidvańnia fiekalijaŭ, i jak ščyry ž čałaviek adznaču, što nie zmoh. Zatoje ja skažu, što dumaju, u zručnaj formie, tamu ŭsich pakinu z nosam, bo padazraju, što astatnija ci kažuć nie toje, što dumajuć, ci nie tak, jak chočuć.

Dyk voś, ja budu hałasavać za Taniu Karatkievič. U minuły raz ja hałasavaŭ za Statkieviča i ni razu nie škadavaŭ, ciapier prahałasuju za Taniu — i nie paškaduju. Adkazvajučy na pytańnie Vadzima Prakopčyka — ci niama ŭ tych, chto padtrymlivaŭ Mikałaja, a ciapier Taniu, kanfliktu simpatyjaŭ, — skažu, što niama. Sprava ŭ tym, što ja nie prynosiŭ vasalnaj viernaści ni pieršamu kandydatu, ni druhomu. U 2010-m ja hałasavaŭ za Statkieviča, bo mnie z usich kandydataŭ najbolš padabaŭsia Statkievič, a ŭ hetym, 2015-m, — Karatkievič. Tak što — voś.

Vybary, vybary! Kandydaty — lidary

Jaki vybar u mianie? Jość Ułachovič, jakoha ŭ niekatorym sensie chočacca nazvać miakkim i arhaničnym, majučy na ŭvazie, naturalna ž, miakkaść charaktaru i arhaničnaść biełaruskaha kazactva. I jość naša matematyčnaja, a lepiej skazać aryfmietyčnaja kanstanta — śviet Ryhoravič.

Da ich usich u našaj «apščeśćviennaści» pretenzijaŭ niama. Jość tolki da Tani, ci lepiej tak: jana i Łukašenka — dvuadzinaje zło, jakoje musić być pieramožana kandydatam, imia jakomu — bajkot.

Tady pra bajkot. Skažam ščyra: nie moj kandydat, i ŭ hetaha kandydata jość bekhraŭnd, jaki prosta niemahčyma, moj darahi čytač, ihnaravać. Na praciahu čałaviečaj historyi jon, nakolki mnie viadoma, nidzie ničoha nie damohsia i navat nie maje miechanizmu, dla taho kab pieramahčy.

Niechta vapije: niaŭžo vy dumajecie, što Tania moža pieramahčy Łukašenku?

Ładnieńka, ja tak nie dumaju, ale maju sustrečnaje pytańnie: niaŭžo vy dumajecie, što bajkot moža pieramahčy Łukašenku? Cikava daviedacca — jak?

Kandydat-bajkot

Pa-pieršaje, vy nikoli ŭ žyćci nie ŭhavorycie ludziej nie pryjści na vybarčyja ŭčastki. Jany usio adno pryjduć, i niachaj heta budzie nie narod, a «lepšyja ludzi horada», ich ružovyja ad tannaha buchła łahodnyja tvary vam i ŭsiamu cyvilizavanamu śvietu pakaža BT. Što budzie paśla?

Paśla, pa-druhoje, Alaksandar Hryhoravič skaža (i nie adzin raz), što apazicyja nastolki baicca prademanstravać «svaim zapadnym sponsaram» realnuju (mizernuju) padtrymku, što navat nie dazvalaje žmieńcy svaich prychilnikaŭ vyrazić svaje upadabańni ŭ ličbach. I kožny raz, kali vy, darahija maje dyktatanienaviśniki, budziecie kazać niešta pra adsutnaść lehitymnaści ŭ PPRB, vas buduć tykać aduchaŭlonymi tvarami ŭ hety niemudrahielisty tezis, jaki stanie asnoŭnym na nastupnyja 5 hadoŭ.

Vam buduć kazać: «Tak vy ž navat nie ŭdzielničali!» I kali vy pačniacie svaju adviečnuju niaskładnuju pieśniu pra toje, što nielha vyjhrać u šulera, na vas buduć hladzieć jak na baranaŭ. Bo hladzieć buduć tyja, chto chadziŭ, kab prahałasavać za svajho kandydata, Alaksandra Ryhoraviča. Jak vy źbirajeciesia pierakanać čałavieka, jaki vieryć Łukašenku, što vy nie vyłučyli svajho kandydata tamu, što ich lubimy Łukašenka, naprykład, «šuler», a nie tamu, što vas, jak i kaža ichny idał — dva z pałovaj čałavieka?

Jak vy patłumačycie, što vaš kandydat nie źbirajecca začaroŭvać svaich apanientaŭ praz telek i zamiest hetaha vybraŭ šlach Kleapatry, stvarajučy hurtok budučych samahubcaŭ, dzie ŭ vuzkim kole skardzicca na žyćcio, šukaje vinavatych i pierabyvaje va ŭpeŭnienaści, što hetym aktam pavialičvaje svaju padtrymku pa ekspaniencie.

Vas zapytajuć: «Što vaš kandydat zrabiŭ, kab my za jaho prahałasavali?» Vy užo padrychtavali adkaz? Kali tak — padzialiciesia ŭ kamientach, budźcie łaskavy.

Jość jašče cełaja katehoryja ludziej, jakaja kaža: «Ja b prahałasavaŭ za niejkaha tam alternatyŭnaha, ale ja nikoha nie baču». Zvyčajna ja takim ludziam adkazvaju, što toj fakt, što ty nie viedaješ, jak hulaje Red Soks, nie značyć, što Red Soks nie hulaje. Heta značyć, što ty nie cikavišsia biejsbołam. Ale kali amatary bajkotu pieramohuć — što ja adkažu tym, chto «nie bačyć». Pryjdziecca pryznać, što Reda Soksa niama.

A jaki cudoŭny padarunak kandydat-bajkot pryniasie našamu niaźmiennamu!

Kali Łukašenku patelefanuje umoŭnaja Anhieła i skaža:

— Što ž takoje u vas tam adbyvajecca, hier Alaksandr? Dzie demakratyčnaja alternatyva, za jakuju paŭnavartasnym jeŭra płočana?

A her Alaksandr skaža joj, padkručvajučy vusa (z maleńkaj litary):

— Oj, nu ja i sam raśpieražyvaŭsia, no nie mahu že ja ich uhavaryć učastvavać, jeśli ludzi nie chaciat učastvavać. Ja že uže usiech vypuściŭ. Daže uhałoŭnikaŭ ecich. Idzicie ŭ narod, havaru, sabirajcie podpisi. Tak ani ž nie mohut daže 100 tysiač sabrać. Što ž mnie im svaich adsYpać, ci jak?

I abradavanaja takoj žaleznaj łohikaj Anhieła paviedamić padšefnym niemcam, što i sapraŭdy ŭsie pracedury vykananyja i, bačačy, jak čyrvonaje voka Pucina złosna zyryć z-za kramloŭskaha zubca, vyrašyć, što treba brać «Aleksa choć takoha». Tamu što, kali chto nie razumieje, kali chočaš prabačyć i daravać — ty prabačyš i daruješ. Raz Jeŭropa choča bačyć Łukašenku charošym — joj dla hetaha nie patrebny navat sam Łukašenka. Chopić i sna pra Łukašenku ci recha śmiechu Łukašenki. Pryhažość, jak my viedajem, u vačach taho, chto hladzić.

Tamu, byŭ by ja bałvanam — ja b skazaŭ, što roznaha kštałtu bajkotčyki — heta i jość kadebešny prajekt, ale ja nie bałvan, i tamu nikoha ŭ hetym nie abvinavačvaju, što nie aznačaje, što mnie niama čaho skazać tym, chto zaklikaje biełarusaŭ sieści na popu jašče raŭniej, čym da taho.

Jość takaja prablema, i prablema hetaja — absalutna nie naša nacyjanalnaja. Jana naohuł takaja prablema. U pryncypie.

Chvastcy

U śviecie šmat biessensoŭnaha. Za našymi miežami — heta, naprykład, toj-terjery. Unutry nas — chvastcy. Ale, viedajecie, kali chvaściec stanovicca daminantnym u arhaniźmie — biessensoŭnym robicca ŭvieś čałaviek. Biessensoŭnyja ludzi-chvastcy, jakich usio nijak nie dabje evalucyja, u adroźnieńnie ad toj-terjeraŭ, nikomu nie prynosiać radaści: jany ničoha nie mohuć prynieści. U ich niama dumak, idej, u ich niama badzioraści i navat žadańnia być. Ich nidzie nie ŭžyvieš, ale ŭ ich niama śmiełaści ni na toje, kab pryznacca sabie ŭ hetym, ni na toje, kab źniknuć. Strach źniknuć, u adroźnieńnie ad žadańnia žyć, u ich jość.

Tamu ludzi-chvastcy źbivajucca ŭ niejkija hurtki, hrupy, partyi, u jakich jany ničoha nie robiać, akramia taho, jak razvažajuć pra toje, jak jany stanuć patrebnymi usim astatnim ludziam, «jak tolki pryjdzie čas». Ale čas nie prychodzić, i dla ich pažadana, kab nie pryjšoŭ, bo, što rabić, jany nie viedajuć i svajoj zadačaj majuć kiravać tymi, chto biaskonca čakaje i biaskonca ž stvaraje stratehii, «jak pravilna čakać». Jany lubiać raskazvać: jak nie ŭdzielničać, jak nie paddavacca, jak nie pahadžacca, jak nie vieryć i jak nie padtrymlivać.

Padobna tamu, jak prychilniki Łukašenki staviać jamu ŭ zasłuhu toje, čaho jon NIE zrabiŭ (nie razvaliŭ, nie raspradaŭ, nie pačaŭ vajny), adepty chvastcoŭ vielmi ščaślivyja ad taho, što nie paddalisia, nie paŭdzielničali, nie padtrymali.

Ideałohija chvastcoŭ u tym, kab z adsutnaści idejaŭ i biaździejańnia zrabić aktyŭnuju hramadzianskuju pazicyju. Naprykład, ja nie mahu pryhadać, što prapanavaŭ Niaklajeŭ, Labiedźka ci, praścihospadzi, Kalakin. Moža, niechta pamiataje? Ja nie pra hłabalnaje, typu «lepšaje palepšym». Ja pra kankretnyja štodzionnyja ŭčynki.

Z Andreja Dźmitryjeva śmiajucca, što jon abzvańvaje kožny dzień 10 vybarščykaŭ u svajoj akruzie — čysta patryndzieć. Moža, i nie telefanuje. A moža, i telefanuje. Pravieryć ja nie mahu. Ale vy chacia b čuli ad Kalakina, što jon cikavicca choć niekim jašče? Kaho jon moža abzvanić? Marksa z Enhielsam?

Jeśli b nie była zimy v haradach i siołach!

Ok. Mnie nie padabajecca šmat z taho, što prapanuje Andrej Dźmitryjeŭ. Mnie nie padabajecca šmat z taho, što kaža Tania Karatkievič. Ale skažycie: što b abmiarkoŭvali chvastcy, kali b Karatkievič prosta nie było?

Na praciahu ŭsioj vybarčaj kampanii HP usim prapanoŭvali varyjanty typu «što rabić». Chvastcy na praciahu svaich vybarčych kampanijaŭ vykazvalisia vyklučna na temu taho, čamu jany nie mohuć pahadzicca z HP i jašče — na temu taho, jak by ŭsim było zdorava, kali b Karatkievič naohuł nie było. Labiedźka b sabraŭ, napeŭna, u svajho miljona rabočych miescaŭ sto tysiač podpisaŭ, Kalakin — ažyviŭ by Lenina, u Ciareščanku b lepiej uvajšoŭ markoŭny freš, nie pafarbavaŭšy pacyjenta.

To bok čysta zaałahična — ja nie maju ničoha suprać taho ž Labiedźki. Moža być, pa-ludsku, jon vielmi prystojny va ŭsich adnosinach. Ale kali kazać pra vybary-vybary, to skažycie, čym vas za apošni čas tak natchniŭ Labiedźka, što jon staŭ maralnym aŭtarytetam? Jon 20 hod biazźmienna robić ničoha ź ničoha, što nie vybivajecca z majho razumieńnia zakona zachavańnia masy, chacia adnojčy — ździviŭ, ź ničoha stvaryŭšy Ramančuka, jaki paśla pakazaŭ usim, što takoje sapraŭdny zmahar, zaklajmiŭšy ŭsich pajmienna i prataptaŭšy pientahramu vakoł PPRB na paŭsahnutych.

Videa dla darosłych

Davajcie ciapier paru chvilin pra słavutaje videa ź Dźmitryjevym, jakoje pryniata supravadžać ochami i nazyvać «strašnym» i «złačynnym». U pryncypie, pytańnie u mianie adno: kali vy bačyli hetaje videa, to skažycie, a što, ułasna kažučy, takoha strašnaha skazaŭ Andrej, za što vyklikaŭ stolki nianaviści ad ludziej, jakich, čaściej za ŭsio, nie było nie toje što na Kalektarnaj, a na Płoščy naohuł?

Tak, jon skazaŭ, što na nas napali nie mianty. A «niejkija» pjanyja maładyja ludzi. Jany pačali raskačvać mašynu DAI i hede i tepe. Nu, skažam, mašynu DAI i sapraŭdy razhojdvali, ale, naturalna, napadaŭ AMAP, chacia i biez apaznavalnych. Ale niaŭžo toj fakt, što napužany čałaviek skazaŭ, što mianty, jakija bili ŭ tym liku i jaho, jaho nie bili, a vinavatyja — «nichto» — heta i jość nacyjanalnaja zdrada? Tak jana pa-vašamu vyhladaje? Prahavarycie pa składach: ja nienavidžu Dźmitryjeva (a zaadno i Taniu Karatkievič) tamu, što hety čałaviek pad ciskam skazaŭ, što mianty, jakija addubasili kałonu, u jakoj jon išoŭ — kałonu nie dubasili, a dapamahli raźniać bojku.

U mianie pretenzijaŭ da Andreja niama. Tak i zapišycie. U Kalakina, jaki nie prajekt KDB i nie hulaje na ŭładu, treba dumać, pretenzijaŭ šmat. Ź Niaklajevym naohuł sumnaja historyja. Sapraŭdy sumnaja. Chto b chacieŭ apynucca na jaho miescy, ale… Sprava nie ŭ tym, što ja na ŭłasnyja vočy bačyŭ łahodnaha paeta z čarkaj, kali my razam vinšavali Andreja z naradžeńniem syna, sprava ŭ tym, štO jon jak palityk u stanie skazać na lubuju inšuju temu — u adryvie ad Dźmitryjeva z Karatkievič.

Kali robiš u kupie

Nu ŭjavicie sabie: niama Dźmitryjeva. Tani niama. HP niama. Jość tolki Uładzimir Prakopavič i Labiedźka z Kalakinym.

Kudy skiravać svaju nianaviść? Žurnalistam, jakija zajmajucca prapahandaj, nie składajučy zvańnia žurnalistaŭ. Palitykam, jakija chłusiać i zaklikajuć da raskołu, nie pierastajučy dekłaravać metu abjadnać hramadstva?

Kali Tania nasamreč takaja drobnaja fihura, to čamu vy nie možacie znajści nivodnaj temy, bujniejšaj za jaje asobu?

Kali Kastusioŭ u fejsbuku namiakaje, što Dźmitryjeŭ atruciŭ Ciareščanku, ja paciraju vočy i dumaju: jak?!

Na samoj spravie ja sustrakaŭsia z Kastusiovym tolki raz i prahavaryŭ ź im niedzie hadzinu. Kali žonka spytała ŭ mianie, pra što ja moh hadzinu havaryć ź nieznajomym čałaviekam, ja ščyra adkazaŭ:

— Ja nie viedaju. Ja zadaŭ jamu adno pytańnie i paśla hadzinu sprabavaŭ zrazumieć i ŭdakładnić, što jon mnie adkazvaje.

To bok, kali ja pytaju: «Jak?!» — ja nie ździŭlajusia čałaviečaj duraści i podłaści, ja pytaju: jak jon zmoh sfarmulavać namiok, dyj jašče tak, kab jaho zrazumieli.

Takim čynam, ja prašu ŭsich, chto tak radasna — mienavita radasna — nienavidzić Havary Praŭdu, zadumacca. Što vam prapanujuć tyja, chto suprać? Jany vam prapanujuć nienavidzieć, nie pahadžacca, nie ŭdzielničać, nie vybirać, nie daviarać i čakać, što mienavita vy źmienicie Biełaruś i mienavita hetym «aktam». Nu-nu.

Tania, podpisy i KDB

Voś usie kažuć: ach, hetaja Tania. Ach, jana prajekt KDB. A čamu prajekt? A tamu, što jaje «padtrymała Jarmošyna» i «niesabranyja podpisy joj zaličyli za sapraŭdnyja». Davajcie razhledzim hipatetyčny varyjant, što podpisy jana nie sabrała, ale ŭłada ich prymaje jak sapraŭdnyja, bo joj treba prademanstravać niekaha bolš apazicyjnaha apazicyjaniera za Ciareščanku. Nu niachaj.

Tady, napeŭna, samy čas byŭ by abradavacca! Heta ž i nazyvajecca abyhryvać šulera! Ty, majučy niedastatkovy resurs, kab sabrać podpisy, karystaješsia patrebami ŭłady, łoviš «paputny viecier» i vymušaješ dyktaturku tabie ž dapamahčy. U vyniku ty, chaj i nie nadta ŭpirajučy na revalucyjnuju rytoryku, aficyjna staviš pikiety z BČB, viadzieš ahitacyju, a paśla vystupaješ pa cieleku i, moža być, ažno prymusiš uładu praz paru hodzikaŭ prapuścić ciabie ŭ parłamient, a tam! «Nadieždy maleńkij orkiestrik». Ale što my bačym? «Dy jana nie sabrała!» «Dy heta padman usich nas!» Kaho ŭsich vas padman? A vy jak chacieli?

Navat kali arbitr naznačaje pienal na karyść vašaj kamandy, i vy dakładna bačyli, što pamyliŭsia ačkaryk-sudździa, — vy pacirajecie ładki, a nie patrabujecie usich adłučyć. I tym bolej za tydzień da matča vy nie stročycie na forumach, što sudździa simpatyzuje vašaj kamandzie, a tamu davajcie jaje na ŭsialaki vypadak dyskvalifikujem.

Karaciej, kali Tania navat nie sabrała 100 tysiač, to… Jak kazała Hipius, «jeśli nado objaśniať, to nie nado objaśniať».

My vyjdziem ščylnymi

I voś HP stali dla ŭsich hałoŭnym voraham, zasłaniŭšy Łukašenku.

Spačatku ich pačynajuć nienavidzieć tyja, što vybyli «na pačatku hulni». Paśla — były paplečnik. Jon abvinavačvaje ruch u suviazi z KDB, i heta, badaj, adzinaje, što jon skazaŭ z taho momantu, jak atrymaŭ mahčymaść kazać, «što dumaje».

Paśla źjaŭlajecca takaja, typu «analityka», jakuju ŭsie radasna łajkajuć z adčuvańniem taho što «my razam» vykryli strašnaha machlara. «Analityka» vyhladaje tak:

U 2006 hodzie Milinkievič, majučy 5135 čałaviek inicyjatyŭnaj hrupy, sabraŭ 55 303 podpisy pa Minsku.

U 2010 hodzie Niaklajeŭ sabraŭ pa Minsku 44 987 podpisaŭ. Ź inicyjatyŭnaj hrupaj 3271 čałaviek.

Značyć, kali Karatkievič, majučy ŭ IH 1993 čałavieki, śćviardžaje, što jana sabrała 54812 podpisaŭ pa Minsku, jana chłusić.

Karaciej — najlepšy ŭzor škoły Zimoŭskaha. Picieru pryviet. Bo kali zirnuć na ličby nie čužymi, a ŭłasnymi vačami, to akazvajecca, što ŭ 2010 hodzie inicyjatyŭnaj hrupaj, bolšaj za Taninu (akramia PPRB), mahli pachvalicca tolki Sańnikaŭ i Niaklajeŭ, čyj štab uznačalvaŭ podły zapradaniec KDB Dźmitryjeŭ, suprać čaho Uładzimir Prakopavič na toj momant i nie dumaŭ bastavać, z prydychańniem raskazvajučy, jak raskvitnieje naš sad «tamaka» i «tutaka», ad čaho maje vušy vypusknika fiłfaka pakryvalisia kryvavaj korkaj raz za razam.

Voś vam realnyja ličby za 2010 hod:

Kastusioŭ 1 306 siabroŭ, sabrana 107 083 podpisaŭ
Michalevič 1 795 siabroŭ, sabrana 111 399 podpisaŭ
Ramančuk 1 461 siabroŭ, sabrana 123 206 podpisaŭ
Rymašeŭski 1 698 siabroŭ, sabrana 102 817 podpisaŭ
Sańnikaŭ 2 001 siabroŭ, sabrana 142 023 podpisaŭ
Statkievič 1 545 siabroŭ, sabrana 111 159 podpisaŭ
Ciareščanka 1 301 siabroŭ, sabrana 109 012 podpisaŭ
Us 1 355 s siabroŭ, sabrana 104 102 podpisaŭ

Da nas jedzie revizor!

Dalej na bazie absalutna šyzafreničnych «arhumientaŭ» i padłohaŭ pačynajecca nie mienš šyzoidnaja histeryka z patrabavańniem pravierki podpisaŭ, čaho nichto i nikoli sabie nie dazvalaŭ. Jašče raz: Nikoli. Ni razu. Nichto.

Jak Kastusioŭ u 2010-m hodzie 100 tysiač podpisaŭ siłami 1306 čałaviek sabraŭ, nie viedaje nichto, zatoje ŭsie viedajuć, što Tania z amal dźviuma tysiačami — nie sabrała.

Sam ža Kastusioŭ tym časam nazvańvaje śvietaču apazicyi Ciareščanku, i razam jany vykryvajuć złodzieja Dźmitryjeva, jaki atruciŭ vybitnaha ekanamista markoŭnym frešam.

Skažycie, vy usio jašče upeŭnieny, što chočacie zastacca bieź Dźmitryjeva i Karatkievič z hetymi dobrymi ludźmi?

Darečy, na hetym viesiałucha nie zakančvajecca. BNF na čale z Alaksiejem Janukievičam cicha pakidaje Taćcianu Karatkievič tamu, što jana «nie adkazała im na pytańni», jakija jany joj tak i nie zadali.

Treba skazać, što pry hetym šmat kamu ŭ BNF było za siabie soramna. Dy i nie ŭ pieršy raz. Dy i tak im i treba.

Ciabie čakajem, budučyni niejkaj

Mnie cikava, a kolki vy hatovy čakać prezidenta, jaki vas zadavolić? A kali Łukašenka zaŭtra, nu, «źniknie» i vybary buduć adbyvacca pamiž Taniaj, Ciareščankam, Hajdukievičam i Ułachovičam — vy znoŭ prahałasujecie za bajkot? Ci ŭsio ž za Taniu? Kali za Taniu, dyk, značyć, zaraz vy prosta vyrašyli padtrymać Łukašenku? Śpis vašych pretenzijaŭ da jaho «lahčejšy» za vašy padazreńni ŭ tym, što Tania nie sabrała sto tysiač podpisaŭ? Ach, jak mnie ciažka pamiž vami, aniołami… Mnie, viedajecie, młosna ad vašaj lubovi da svajoj daśviedčanaści i niepachisnaj upeŭnienaści va ŭłasnaj hłybini, i «jak kazaŭ Zaratustra», niekatoryja «siadziać cełymi dniami z vudami na bałocie i tamu ličać siabie hłybokimi, ale chto vudzić tam, dzie niama ryby, taho nie nazavu ja navat paviarchoŭnym».

Što ž, vy hatovyja achviaravać mizernym šansam na pierśpiektyvu ci navat mahčymaściu zrabić choć niešta prosta dla taho, kab, prymknuŭšy da siekty ludziej-chvastcoŭ, pachvalicca adzin pierad adnym tym, što vy ŭ čarhovy raz nie paŭdzielničali, nie pavieryli, nie pahadzilisia, nie stali. O, tak. Takich, jak vy, — nie praviadzieš.

Što tyčyć mianie, mnie padajecca, što «niaŭdzieł» u hulniach, arhanizavanych dziaržavaj, — heta nie dziejasłoŭ i nie dziejańnie. Nie ŭdzielničaje ŭ łukašenkaŭskich hulniach i «tunhus, i druh stiepiej kałmyk», i afrykanski pihmiej, ale jon nie patrabuje majoj uvahi i nie pretenduje na zvańnie nośbita adkazaŭ.

Maja kraina pad biełym ściaham

Ja b chacieŭ skazać, što ŭ nas pryniata manapalizavać Radzimu. I manapalizavać razumieńnie taho, što hetaj radzimie patrebna. Alaksandr Ryhoryč, naprykład, ličyć, što Radzimie brakuje miantoŭ. Zborny lićvin — što nie chapaje Paźniaka. Umoŭny libierał — što nie chapaje Jeŭropy. Kamuści — Vilni. Bolšaści — babła. Ja, naprykład, liču, što Radzimie nie chapaje narmalnych ludziej z narmalnymi pamierami chvastcoŭ. A ja paŭtaru svoj žart dvojčy, i ad taho jon budzie ŭ dva razy śmiašniejšym: ja prahałasuju za prezidenta, jakoha pry sustrečy z radaściu pacałuju ŭ ščočku.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?